Głęboki wdech. Ruszam. Oddaję w Wasze ręce mojego bloga.
Będę na nim pokazywać Wam aktualne efekty mojej pracy. A właściwie współpracy bo każda sesja jest inna. Zależy nie tylko od tego, kto stoi za obiektywem, ale także od tego, kto stoi (albo leży bo stać jeszcze nie umie:)) przed nim. Każda sesja to przygoda. Całkiem nowa, inna, fascynująca.
No to co? Edit.
Pierwsza sesja Kasi i Tomka. I małej Hani w wersji inside. Sesja trwała długo, ale było bardzo radośnie. Oto efekty.
środa, 26 marca 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)