środa, 26 marca 2008

Witajcie!

Głęboki wdech. Ruszam. Oddaję w Wasze ręce mojego bloga.

Będę na nim pokazywać Wam aktualne efekty mojej pracy. A właściwie współpracy bo każda sesja jest inna. Zależy nie tylko od tego, kto stoi za obiektywem, ale także od tego, kto stoi (albo leży bo stać jeszcze nie umie:)) przed nim. Każda sesja to przygoda. Całkiem nowa, inna, fascynująca.

No to co? Edit.


Pierwsza sesja Kasi i Tomka. I małej Hani w wersji inside. Sesja trwała długo, ale było bardzo radośnie. Oto efekty.














7 komentarzy:

Anya pisze...

Piękna sesja!!! Szkoda, że nie pracowałaś jeszcze jako fotograf, kiedy ja byłam w ciąży. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie. Ania (maverick)

Goldie pisze...

Och, jakie ładne. A przyjmujesz zlecenia w Warszawie? Musimy szybko obfotografować Irenkę, zanim wyrośnie... Dużo taka przyjemność kosztuje? Goldie (pgoldst@gmail.com)

shake.my.soul pisze...

Rewelacja.



Rewelacja.
Rewelacja.

tusen pisze...

Piękne zdjęcia. Najbardziej chyba podoba mi się to ostatnie i to czwarte, gdzie Kasia stoi, a Tomek siedzi i patrzy na nią.

Ola Torbin pisze...

Cudowne zdjecia!! Pozdrawiam serdecznie.

Kakunia pisze...

piękne zdjęcia...!

ja też chcę, droga to impreza...??

diamencik pisze...

Przepiekne! i ta raośc i nadzieja z nich bijące... wzruszyłam się... po porstu piekne...:))))